|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
 |
|
I ZSK
06-07.02.1965 |
W wyniku ponowienia inicjatywy przez kol. J. Korka, przy częściowym poparciu i z delegowania b. OKTKaj. doszło do zorganizowania pierwszego zimowego spływu kajakowego w Polsce. Odbył się on na rzece Brdzie w dniach 06-07.02.1965 (sobota-niedziela), na odcinku Mylof - rzeka Kamionka o długości 61 km. Chęć uczestnictwa w spływie zgłosiło 5 osób. Z powodu silnych mrozów (-15 do -20 C) i przesuwania terminu spływu część osób zrezygnowała. Ostatecznie płynęli tylko Jerzy Korek i Zdzisław Słowiński, obaj członkowie BKK PTTK. Płynęli oni na przedwojennym składaku typu "Pelikan" z saneczkami do transportu na rufie kajaka. Pierwszy nocleg był zaplanowany w leśniczówce Mylof - niedaleko zapory. Kajak i bagaż ciągnięto tam na saneczkach od stacji PKP w Rytlu, Był wieczór, mróz i głęboki śnieg. Dwóch pieszych z nietypowym jak na tą porę roku wyposażeniem budziło w leśniczówce ogólną sensację i zdziwienie. Drugi nocleg miał miejsce w nadleśnictwie Woziwoda. Trasa spływu w 1965 roku była wyjątkowo trudna technicznie i b. niebezpieczna. Odcinek Piła - rzeka Kamionka przepłynięto, łamiąc miejscami pokrywę lodową. Powrót do Bydgoszczy nastąpił autobusem PKS z Gostycyna. Zasadniczym celem spływu było rozpracowanie trasy i warunków do grupowego pływania zimą oraz zdobycie odpowiednich doświadczeń. Środowisko kajakarzy potraktowało ten spływ jako ryzykowny wyczyn sportowy, natomiast jego bezpośredni uczestnicy uważali, że spływy zimowe mogą być atrakcyjną imprezą turystyczną, jednak powinni brać w nich udział tylko b. doświadczeni kajakarze, a spływać winno się w niewielkich zespołach i obowiązkowo - z uwagi na krępujące ruchy ciężkie ubranie zimowe - w kamizelkach ratunkowych. | Fotografie ze spływu:
| |
|
|