Międzynarodowy Zimowy SPŁYW KAJAKOWY na Brdzie - im. Jerzego Korka - rzeka Brda


Wybierz rok:   
XL MZSK         03-06.02.2005

Jubileuszowy 40-ty MZSKnB udał się znakomicie. Dopisała pogoda, humory, zdrowie i organizacja. W spływie brało udział 65 osób (najwięcej od 1992 roku), na etapach i imprezach wieczornych towarzyszyła nam dodatkowo kompania piechoty („Piętaszki”) w sile 19 osób. Większa ilość uczestników wymusiła na organizatorach zmianę miejsca zakwaterowania. W tym roku stałą bazą spływu był Internat ZSLiT w Tucholi, który w okresie ferii zimowych tradycyjnie gości kajakarzy. Istotną zmianą było także przedłużenie o jeden dzień czasu trwania imprezy. Kwaterowanie uczestników rozpoczęto w środę wieczorem - pożegnanie w niedzielne południe. Zmiana ta pozwoliła w pełni zrealizować jubileuszowy program spływu a jednocześnie uniknęliśmy pośpiechu i nerwowej atmosfery w niedzielę – był to dzień przeznaczony wyłącznie na odpoczynek i spokojny powrót do domu. Trasę spływu pokonaliśmy w trzech etapach: Mylof – Nadolna Karczma – Płaskosz – Piła Młyn. W porównaniu do lat ubiegłych przepłynęliśmy dodatkowo, zawsze bardzo atrakcyjny, odcinek Świt – Piła Młyn. Rzeka była w tym roku dość łaskawa, poważniejszych przeszkód niewiele (2-3), co jednak nie pozbawiło nas zupełnie atrakcji wyławiania upartych amatorów zimowego pływania. Mieliśmy 2 wywrotki, obie „przez głupotę”. Jak to zimą, był lekki mrozik, trochę słońca i trochę śniegu. W sobotę wieczorem wysiłki organizatorów, zasługi weteranów, zostały uhonorowane pucharami, „tytułami”, oraz licznymi pamiątkami. Oficjalne zakończenie spływu obecnością swą uświetnili przedstawiciele Prezydenta Miasta Bydgoszczy (honorowy patron imprezy) oraz Wojewody Kujawsko-Pomorskiego.
W pamięci uczestników pozostaną na długo wyjątkowo udane imprezy wieczorne. Po sutym obiedzie, godzina odpoczynku i … śpiew i zabawa, zabawa do rana. W czwartek planowany wieczór turystycznej piosenki, zakończył się dzikimi tańcami. Wokal prowadziła liczna grupa kajakarzy z WKW Włocławek, oraz rewelacyjny Grzegorz Szwarc z Wałcza. Z Grzegorzem mogę iść nawet do więzienia, jego repertuar jest wspaniały i nie ma końca. W piątek mieliśmy prawdziwą dyskotekę z disk-jockey’em (impreza sponsorowana), w sobotę Bal Komandorski - wyżerka i tańce (przy orkiestrze). Były jeszcze liczne przyjęcia i imprezy prywatne, ale … mało nalali, więc o nich nie napiszę.
Przez cztery lutowe dni mieliśmy wszystko co pragnie turysta:
- poznaliśmy uroki zimowego krajobrazu Borów Tucholskich (patrz „serwis foto”),
- oddychaliśmy mroźnym, sosnowym powietrzem,
- pomachaliśmy trochę kochanymi wiosłami,
- bawiliśmy się do upadłego.
Świetny relaks w środku zimy.

Fotografie ze spływu:

więcej fotografii »»
 
© MZSKnB - im.Jerzego Korka - 2004-05 realizacja: www.dial.net.pl