W spływie brało udział 40 osób, w tym 10 z NRD. Dalsze ograniczenia świadczeń socjalnych w zakładach pracy, ubożenie społeczeństwa w sposób wyraźny wpłynęły na liczbę uczestników. Zmieniono kwaterę w Tucholi na SP w Gostycynie. W GOK w Gostycynie zorganizowano koncert, a dnia następnego Wieczór Komandorski przy świecach. Nie odnotowano nadzwyczajnych okoliczności w czasie przebiegu spływu.

W wywiadzie dla Ilustrowanego Kuriera Polskiego wielokrotna uczestniczka spływu z Berlina kol. Ursula Auert powiedziała:

"O zimowych spływach kajakowych po raz pierwszy usłyszałam w 1972 r. i wówczas zarzuciłam jazdę na nartach, wybierając właśnie te tak bardzo atrakcyjne imprezy. Obecnie zaliczam wszystkie zimowe spływy, a zwłaszcza te w Polsce. Sprawiają one mi olbrzymią przyjemność, bo tu właśnie nie tylko spotykam starych, doświadczonych kajakowców i przyjaciół, ale nadto również panuje wspaniała koleżeńska atmosfera, która podnosi jeszcze niecodzienną specyfikę tych imprez. Gdy tylko będzie to możliwe, będę tu nadal co roku przyjeżdżała wraz z całą berlińską grupą. A więc - do zobaczenia w przyszłym roku."