Pech Komandora trwa nadal, Korek ponownie w szpitalu dochodzi do siebie po poważnej operacji. Spływ organizuje Bydgoski Klub Kajakowców PTTK, Klub Turystyki Kajakowej „Bractwo Wodne” 85-082 Bydgoszcz, ul. Zygmunta Augusta 7 oraz OM PTTK Bydgoszcz. Komandor: Krystyna Czerwińska, v-ce kom. Henryk Wachowiak („Heinrich”), kwatermistrz Wojciech Jagła, pilot Janusz Czarnecki („Pomiot”), ratownik Michał Kurczycki. Nowi ludzie a więc i zmiany. Trasę spływu Mylof – Piła Młyn (w rzeczywistości z powodu wywrotek na ostatnim etapie i znacznego opóźnienia spływ zakończono w „Świcie”, minus 5 km) podzielono na trzy etapy: Mylof – Nadolna Karczma – Gołąbek II – Piła Młyn. Spływ trwał trzy dni - piątek, sobota, niedziela. Część uczestników imprezę rozpoczęło w czwartek wieczorem w Ośrodku Sportu i Rekreacji w Tucholi, który stanowił stałą bazę imprezy (wygodne warunki hotelowe, ciepłe posiłki, wyrozumiała obsługa), reszta dojechała w piątek rano. O 10.30 dowóz uczestników z Tucholi do Mylofu i dalej tradycyjnie z tym, że kajaki po pierwszym etapie zostawiliśmy pod lepszą opieką u kol. Tywuszka w Nadolnej Karczmie a nie w Lutomiu. Zrezygnowano z etapu „bydgoskiego”. Przy przewozach korzystano z stałego autokaru. Uroczyste zakończenie spływu w niedzielę, w Tucholi, potem pakowanie i powrót autokarem do Bydgoszczy. Uczestnicy zmotoryzowani rozpoczynali i kończyli imprezę w Tucholi. W imprezie brało udział 31 kajakarzy oraz 8 piechurów (zaliczali trasę przez Bory Tucholskie wzdłuż rzeki Brdy), było dwóch kajakarzy z Niemiec. Większość uczestników była po raz pierwszy na spływie zimowym, więc „integracja” była b. intensywna. Trafiliśmy na piękną słoneczną pogodę było ciepło 5-8 C i wiosennie. Rzeka w tym roku była dość wymagająca, wyjątkowo wysoki stan wody, wszystkie łąki pozalewane, na meandrach jezioro, b. szybki nurt wymuszał dokładne napływanie na przeszkody. Sporo wywrotek 7, w tym jedna ciekawa, która mogłaby być opisana w Księdze Rekordów nie tylko tego spływu – trzy wywrotki tego samego kajakarza w czasie 2 minut (przy ponawianych próbach wsiadania do kajaka na rozlewisku rzeki). Na uroczystym zakończeniu spływu w Tucholi, gdzie wszyscy odmeldowali się zdrowi i zadowoleni z zimowej przygody, wieloletnim uczestnikom spływu wręczono odznakę „Miłośnika Brdy”. |